- Moim zdaniem - powiedziała Meredith - ulice w niebie wybrukowane są czekoladą.

Kto służy bliźnim swoim z ca­łego serca, Mnie służy, choć o tym nie wie; i spotkam go, objawię mu ra­dość swoją i odrzucony nie będzie.
Raduje Mnie każdy wasz dobry czyn, każdy gest, każde słowo, gdy jest życzliwe. Kto działa dla dobra braci swoich, łączy się ze Mną. Bardziej litościwy dlań jestem, chociażby nienawidził Mnie - nie znając Mnie - niż dla tych w Kościele Moim, którzy wołają, że służą Mi - służąc sobie i na własną chwałę pracując.
Ja jestem Panem waszych sumień. Znam was i przenikam zamysły wasze. Kiedy kończy się czas waszego wyboru, stajecie wobec Prawdy o sobie, w Świetle Moim. Osądza was całe wasze życie wedle sumienia waszego. I każdy czyn wasz dokonany dla dobra bliźnich waszych oręduje za wami, Każde dobre pragnienie waszego serca wstawi się za wami.
A jeżeli wy - tak słabi, tak mało mogący - czyniliście dobro wokół siebie, jakże Ja - Dobroć Nieskończona - mogę was osądzić?
Serce Moje otwarte jest dla każdego, kto służył Mi osobą swoją, darząc dobrem, niosąc braterską miłość, obdarzając pięknem.
33
Kto z was chce, może poprzestać na dobru małym; strzec zakazów Moich, przestrzegać wskazań Mojego Kościoła, zamknąć serce na potrzeby świata, a mieć je tylko dla rodziny, przyjaciół, najbliższego otoczenia. Pod­trzymujecie wtedy malutki płomyk Miłości, troszeczkę ciepła, które wam może wystarcza, lecz nikt ze zmarzniętych przy nim się nie ogrzeje. Jeżeli tego chcecie, nie zabraniam wam tak użyć Miłości, którą was darzę. Po­zostańcie w zamkniętym małym domku waszym i śpijcie.
34
Ja wzywam wszystkich. Przyjdźcie do Mnie, będziemy razem ratować świat, który bez waszej Miłości zginie!
Kto serce ma ofiarne, w kim płonie ogień miłości, ten Mnie usłyszy i zrozumie troskę Moją. Biegną do Mnie przyjaciele Moi ze wszystkich krań­ców ziemi.
Od wieków powtarzam wołanie Moje!
I z każdego pokolenia przybywają ci, którym lęk o dobro bliźnich nie pozwala spać spokojnie. Stają przy Mnie i pod kierownictwem Moim pra­cują. Razem ratujemy świat.
Teraz wy słyszycie wołanie Moje. Wzywam was!
(Łk6, 31-36) Światu potrzebny jest ratunek. Bardziej niż kiedykolwiek toczy go zło. 31-36. Szerzą się zbrodnie i niosą śmierć, głód, lęk, niewolę i łzy. I wy możecie się spotkać z nieszczęściem. Póki to jeszcze nie nastąpiło, przybywajcie do Mnie. Potrzeba Mi przyjaciół wielu, by ratować ludzkość.
Kocham was wszystkich nieskończenie, uratować was pragnę, wyzwolić i zbawić. Kto podziela Miłość Moją i pragnienie Moje niech przybywa. Oczekuję was. Serce Moje otwieram wam!
CZĘŚĆ II 
1
Powiedziałem ci, człowieku, że kocham ciebie tak nieskończoną miłoś­cią, iż ofiarowuję ci życie wieczne w Królestwie Moim.
(2.Kor.6,2)Bóg i Pan twój zaprasza ciebie - istotę stworzoną - do istnienia w przy­jaźni i miłości ze Stwórcą twym - Miłością nieogarnioną.
Już, teraz, od tej chwili może rozpocząć się dla ciebie życie nowe, bo Ja za dziecko Swoje cię uważam i opieką Moją pragnę cię otoczyć, jeżeli tego zapragniesz...
(Iz.66,13; Iz.30,19-21)Miłość Moja oddaje się tobie, aby cię wspierać, leczyć, pocieszać w cier­pieniu, ulżyć ci w ciężarach dnia, na Siebie wziąć twój ból i osłaniać cię od złości i nienawiści świata.
(1.Tym.1,12-14) Im ciężej ci, dziecko, im słabsze jesteś, bardziej zależne od woli innych, zniewolone, spracowane, umęczone życiem, bezdomne i głodne - tym bli­żej ciebie jestem, tym bardziej chcę ci ulżyć i mogę tego dokonać, Jeżeli Mi na to pozwolisz...
Chociażbyś był najnikczemniejszym człowiekiem na ziemi, nie zmieni to Mojej woli - pragnę cię mieć w Domu Moim, bo kocham ciebie. Pozwól Mi okazać ci Moją Miłość, nie odrzucaj Mnie, przyjmij Mnie jak przyjaciela, który wszystko może, bo chcę ci dopomóc, uratować cię, uzdrowić, napeł­nić radością i siłą.
Ja mogę wszystko dla ciebie uczynić. Jeżeli zezwolisz Mi na to. Każde­mu z was mówię te słowa.
2
Dziecko Moje! Odpowiedziałaś Mi “chcę". Wiedz, że odpowiedź twoja zobowiązuje Mnie do specjalnych starań o ciebie aż do końca twojego życia na ziemi. Twoje “chcę" zapewnia ci wieczność szczęścia w Miłości Mojej, której nieskończoności pojąć nie możesz, ale już możesz korzystać z Niej dla siebie i wszystkich, których ogarniesz miłością. Powoli nauczysz się po­sługiwać Moim bogactwem. Stanie się to tym szybciej, im prędzej zrozu­miesz, jak niewiele sama posiadasz. Ja sam pomogę ci w tym.
Bo oto teraz rozpoczyna się nauczanie. Trwać będzie do końca twojego życia, bowiem pragnę dla ciebie wypełnienia wszystkich możliwości szczęścia ­jakie dla ciebie Sam wybrałem.